Jesteś tutaj: Start / O szkole / Patron

Patron

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF

Artykuły

Przejdź do - KS. JÓZEF SIERADZAN PATRON TECHNIKUM NR 4 W ZESPOLE SZKÓŁ TECHNICZNO-ELEKTRONICZNYCH W KALISZU

KS. JÓZEF SIERADZAN PATRON TECHNIKUM NR 4 W ZESPOLE SZKÓŁ TECHNICZNO-ELEKTRONICZNYCH W KALISZU

We wspomnieniach parafian ksiądz Józef Sieradzan jawi się jako osoba oddana, otwarta na drugiego człowieka, zawsze gotowa służyć pomocą, wyrozumiała, cierpliwa i bardzo skromna. Ci, którzy spotkali go na swojej drodze mówią o nim dobrze, wspominają serdecznie, często z żalem, że wraz z odejściem księdza Sieradzana odeszła też pewna epoka, która nie powtórzy się więcej. Nie może. Zmieniają się czasy, rosną kolejne pokolenia, gdyż, jak to pięknie napisał Adam Asnyk Przeszłość nie wraca jak żywe zjawisko, w dawnej postaci, jednak nie umiera. To nie przypadek, że długoletni proboszcz parafii św. Gotarda, związany na dobre i złe z tą dzielnicą miasta, zostaje patronem szkoły przy ulicy Częstochowskiej, stojącej w połowie drogi pomiędzy Jego kościołem, a cmentarzem, na którym został pochowany.

Józef Sieradzan urodził się 4 lutego 1912 roku we wsi Miłkowice nad Wartą, jako szóste dziecko Wojciecha i Anny z Zielińskich. Uczył się w Miłkowicach i Liskowie. Szkołę średnią rozpoczął w Gimnazjum im. Adama Asnyka w Kaliszu, a ukończył w Liceum im. Piusa X we Włocławku. Po maturze w 1935 roku rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku. Wybuch wojny zmusił księdza Sieradzana do przerwania nauki. Seminarium Duchowne ukończył w Warszawie. 20 września 1941 roku z rąk arcybiskupa Antoniego Szlagowskiego w warszawskiej katedrze p.w. św. Jana Chrzciciela przyjął święcenia kapłańskie.

Pracę duszpasterską rozpoczął na Marymoncie w parafii Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Pierwszych szlifów jako kapłan nabierał pod opieką ówczesnego proboszcza ks. Zygmunta Trószczyńskiego, gorącego patrioty i wielkiego społecznika. Nie wykluczone, że wielka, społecznikowska pasja, poświęcenie i oddanie drugiemu człowiekowi, które później cechowało ks. Sieradzana, ma swój początek w niewielkiej parafii warszawskiego Marymontu. Tutaj także rozpoczyna się konspiracyjna działalność młodego wikariusza w szeregach Armii Krajowej pod pseudonimem Marian oraz tajne nauczanie na kompletach Gimnazjum i Liceum im. Stanisława Konarskiego.

Dziejowa przynależność do pokolenia Kolumbów w pewnym sensie zdeterminowała jego los. Wybuch powstania warszawskiego, krwawo tłumionego przez Niemców, sprawił, że kapitan Marian włączył się w szeregi walczących. Niósł nadzieję, pomoc, powierzał umierających chłopców, odebranych matkom, opiece Matki Najświętszej. Odwiedzał rozproszone placówki żołnierskie, wynosił rannych z zawalonych domów, pomagał każdemu, bez względu na narodowość. Sam dwukrotnie ranny, nie przerwał kapelańskiej posługi.

Po kapitulacji Żoliborza pozostał w powstańczym szpitalu przy ulicy Krechowieckiej. 3 października 1944 roku Niemcy ewakuowali szpital do Tworek. Ksiądz Sieradzan pojechał z rannymi. Do zakończenia wojny był wikariuszem w katedrze w Kielcach, skąd w marcu 1945 roku przybył do Kalisza i rozpoczął posługę duszpasterską w parafii św. Mikołaja.

Za męstwo i ofiarną, pełną poświęcenia pomoc podczas powstania został odznaczony Krzyżem Walecznych. Sam ksiądz Sieradzan tak mówił o tamtych, tragicznych wydarzeniach:

Ta krew rozlana to skarb narodowy, bezcenny relikwiarz(...)My Polacy, jak mówi Pismo święte, staliśmy się widownią dla ludzi i aniołów. Morze naszego cierpienia biło taranem w sumienie świata. Wierzyliśmy w boskie słowa Chrystusa: Jam jest zmartwychwstanie i żywot, kto we mnie wierzy, choćby i umarł żyć będzie.

Kaliskie lata księdza Sieradzana w parafii św. Mikołaja wiążą się przede wszystkim z nauką religii w kaliskich szkołach. Problem biedy, z jakim borykał się powojenny Kalisz, także wymagał działania. W drugiej połowie 1945 roku ksiądz Józef Sieradzan zorganizował dla wszystkich parafii oddział Caritas, szczególna opieką objęto dzieci, ludzi starszych i chorych. Została otwarta również ogólnie dostępna biblioteka. W 1950 roku władze komunistyczne podejmują decyzję o likwidacji Caritasu. Ksiądz Sieradzan 28 października 1951 roku opuszcza Kalisz na długich 12 lat i przenosi się do Chocza, gdzie zostaje administratorem parafii św. Andrzeja Apostoła.

Wróci do starego nadprośniańskiego grodu we wrześniu 1969 roku, jako wikariusz ks. Stefana Martuzalskiego w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, zwanej też parafią św. Gotarda.

24 maja 1978 roku zostaje proboszczem tej parafii, kończąc tym samym długoletnią tułaczkę. Tu znajdzie dom, oddanych przyjaciół, ale przede wszystkim miłość ludzi.

Ksiądz Sieradzan znał swoich parafian. Ważna była dla niego każda osoba. Kolędował przez cały rok, po to, by bez pospiechu, spokojnie porozmawiać z każdym, wysłuchać problemów, w miarę możliwości pomóc. Sam żył bardzo skromnie, odmawiał sobie przyjemności, zawsze chodził pieszo, z kieszeniami pełnymi cukierków dla napotkanych dzieciaków. Szybko zyskał ogromne zaufanie wszystkich pokoleń parafian. Każda jego inicjatywa miała ogromne poparcie i natychmiastową pomoc wiernych. Był dobrym gospodarzem. Przeprowadził gruntowny remont świątyni i terenu wokół, wybudował dwa domy katechetyczne: w Piwonicach i na osiedlu Zagorzynek ( dziś parafia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny). Z inicjatywy księdza Sieradzana powstały w Kaliszu Dni Kultury Chrześcijańskiej. Pełnił także funkcję opiekuna Duszpasterstwa Harcerek i Harcerzy. Dla wielu młodych kaliszan był autorytetem moralnym.

28 lutego 2014
Czytaj więcej o: KS. JÓZEF SIERADZAN PATRON TECHNIKUM NR 4 W ZESPOLE SZKÓŁ TECHNICZNO-ELEKTRONICZNYCH W KALISZU
Przejdź do - UROCZYSTE NADANIE TECHNIKUM NR 4 IMIENIA KSIĘDZA JÓZEFA SIERADZANA

UROCZYSTE NADANIE TECHNIKUM NR 4 IMIENIA KSIĘDZA JÓZEFA SIERADZANA

3 października 2008